Wraz z ciągle narastającą popularyzacją nurtu catch & relase, czyli opierającego się na wypuszczaniu złowionych ryb zauważalna stała się zmiana postrzegania zdobyczy. Teraz wędkarstwo przestało być widziane jako metoda taniego pozyskiwania mięsa, a stała się sportem w którym rywalowi należy się szacunek po stoczonej walce. Z takiego założenia wychodzi coraz więcej wędkarzy i jest to zdecydowany postęp, jednak upłynie w Wiśle jeszcze niezliczona ilość wody zanim ludzie zaczną zdawać sobie sprawę ze skutków swojego postępowania nad wodą. Jeśli zamierzamy wypuścić naszą zdobycz to naszym obowiązkiem jest zapewnić jej odpowiedni komfort podczas jej obecności poza wodą. Na ten właśnie komfort składa się wiele czynników, począwszy od uwolnienia z przynęty, poprzez ekspozycje (na zdjęciach pamiątkowych) kończąc na wypuszczaniu.
Podbierak
Łowiąc ryby nigdy nie mamy pewności co skusi się na naszą przynętę, jednak warto być przygotowanym na każdą okazję. Spośród szerokiej gamy podbieraków największym powodzeniem cieszą się przede wszystkim modele z gumową siatką. Ich największą zaletą jest to, że nie ranią ryby – nie wycierają ze śluzu i nie zdzierają łusek. Drugim atutem jest łatwość z jaką wyciąga się z nich przynętę, ponieważ groty haków nie wbijają się w materiał. Rozmiar podbieraka dobierajmy do gatunku ryby – łowiąc szczupaki lub sandacze warto mieć pod ręką podbierak, który pomieści metrową rybę!
Podbierak o mocnej konstrukcji jest nie do zastąpienia przy łowieniu dużych szczupaków czy karpi. Wytrzymałe ramiona pozwalają na szybkie wyjęcie ryby z wody.
Przeglądając ofertę podbieraków znajdziecie modele do każdej metody – spinningowej, karpiowej, wyczynowej i spławikowo gruntowej –> NASZE PODBIERAKI
Niezbędne akcesoria
Do obowiązkowego wyposażenia należą przede wszystkim szczypce wędkarskie. Są one niezbędne do wyczepienia naszej zdobyczy z haka. Mają one oczywiście znacznie szerszy zakres zastosowań – zaciskanie tulejek zaciskowych, prostowanie haków, mocowanie kółek łącznikowych i wiele innych. Używanie szczypiec przy uwalnianiu ryb drapieżnych chroni dodatkowo nasze ręce przed ostrymi zębami.
W naszej ofercie szczypiec wędkarskich znajdziecie różne modele o przeróżnych długościach i zastosowaniu –> SZCZYPCE WĘDKARSKIE
Mata
To druga po podbieraku bardzo przydatna rzecz. To ona izoluje rybę od twardego i zabrudzonego podłoża. Maty wędkarskie to niewielki wydatek, a okazują się bardzo pomocne. Lądowanie na nich ryb to główne przeznaczenie, jednak często można je wykorzystać jako siedzisko podczas zasiadki łowiąc z marszu, gdy nie zawsze mamy do dyspozycji krzesełko lub fotel 😉 Bardzo ważne jest to, aby przed lądowaniem ryby zmoczyć matę wodą! Różnorodność modeli nie ma końca – najważniejsze jest to by była dostosowana wielkościowo do ryby. Dodatkową ochronę stanowią boczne ścianki w niektórych modelach. Materiał z którego są wykonane maty wędkarskie jest najczęściej szybkoschnący i nie absorbuje przykrych zapachów. Dostępne modele mat sprawdzicie tutaj –> MATY WĘDKARSKIE
Ryba leżąca na macie jest odseparowana od podłoża – jej śluz oraz łuski nie ulegną uszkodzeniu, a do ciała nie przykleją się źdźbła trawy, patyki czy piasek. Ryby uwalniane z grotów bardzo często pokazują swoją artystyczną naturę – gdy leżą na macie nie są narażone na urazy!
Ekspozycja
Łowiąc duży okaz większość z nas robi zdjęcia pamiątkowe – jest to jak najbardziej poprawne zachowanie nad wodą. Jednak warto robić zdjęcia z głową! Najważniejszy jest prawidłowy uchwyt ryby – w zależności od gatunku jest on inny, bo inaczej chwycimy karpia, a inaczej szczupaka. Ryby drapieżne( w większości) należy łapać za chrząstkę pokrywy skrzelowej, natomiast drugą ręką trzeba przytrzymać ich nielekki brzuch. Okonie z kolei można trzymać za dolną szczękę otworu gębowego, ale także nie należy zapominać o ich podparciu! Gdy ryba znajduje się już w powietrzu warto podłożyć pod nią matę lub robić zdjęcia nad wodą – w przypadku niefortunnego wyślizgnięcia się będzie miała przynajmniej miękkie lądowanie. Upadek z wysokości w 99% kończy się urazem.
Sesja nie powinna trwać zbyt długo, zwłaszcza w miesiącach letnich gdy są wysokie temperatury. Nie można zapomnieć o zmoczeniu rąk przed bezpośrednim kontaktem z rybą! Trzeba cały czas kontrolować zachowanie rybci, wyczuwalne mikroskurcze są zwiastunem energicznego ruchu, który wykona nasza zdobycz za kilka sekund – warto włożyć ją do podbieraka lub położyć na macie na kilka sekund aż się uspokoi.
Uwolnienie
Coś na co nasza ryba czeka najbardziej, czyli powrót do swojego naturalnego środowiska. Wbrew pozorom jest to też bardzo złożony proces. Z całą pewnością nie powinniśmy ryby wrzucać gwałtownie do wody, tym bardziej z wysokości. Jeśli łowimy z wysokiego pomostu można ją wypuścić przy pomocy podbieraka. Trzeba dać rybie czas aby doszła do siebie i odpowiednio się natleniła. Cały czas trzeba trzymać nad nią kontrolę – trzymać za ogon i wachlować naprzemiennie do przodu i do tyłu – taki ruch powoduje przepływ wody przez skrzela i ryba szybciej dochodzi do siebie. Puszczenie ryby samopas może zwiastować jej koniec, gdy ta zmęczona walką nie wróci do pełni sił może pójść na dno jak kamień i nigdy się nie podnieść. Ryba musi samodzielnie odpłynąć, gdy czujemy że zaczyna ruszać płetwą ogonową warto przytrzymać ją jeszcze chwilę aż odpłynie energicznym ruchem.
Energiczny wymach ogonem to swego rodzaju pożegnanie i podziękowanie – zadowolony łowca i uwolniona ryba czekają na swoje kolejne spotkanie za jakiś czas – gdy okaz podrośnie do jeszcze większych rozmiarów!