Jak złowić dużą płoć?

Ostatnio podczas mojego majówkowego wypadu nad wodę, który niedługo opiszę na łamach bloga, uciąłem sobie pogawędkę z jednym z wędkarzy. Zapytał mnie o jedną z ryb, mianowicie, jak złowić dużą płoć? Pomyślałem sobie na początku, że pytanie jest proste, jednak po chwili zastanowienia się już takie proste się nie wydaje.

Dlatego dzisiaj chciałbym się zastanowić i rozważyć w kilku zdaniach, jak złowić dorodną płoć, gdzie jej szukać, jaki sprzęt stosować, na co łowić i kiedy.

Wiemy doskonale, szczególnie miłośnicy spławika czy tak ja feedera, że łowienie kilkunastocentymetrowych płoci nie jest sprawą jakąś nadzwyczajnie trudną. Tej pospolitej ryby w naszych wodach nie brakuje, ale złowienie ryby powyżej 30 cm, jest już ładnym wyczynem. Nieduże płocie są często zmorą wędkarzy nastawiających się na coś większego.

Gdzie szukać płoci? Odpowiedź może być tylko jedna – wszędzie. Ryb tych nie brakuje w każdej wodzie. Warunek musi być jednak jeden – woda musi być dość dobrze natleniona. Płocie pływają wszędzie, w małych rzekach, ich dopływach, jak i w dużych Wiśle czy Odrze. Odpowiednie warunki do życia ryby mają także  w jeziorach czy zbiornikach zaporowych, a nawet strefach ujścia rzek do morza.

Najlepszymi miejscami do połowu płoci w rzece są rejony zetknięcia się wody spokojnej i nurtu. Idealnym miejscem będzie woda lekko kołująca, czy jak kto woli kręcąca. Jest też świetne miejsce do połowu leszcza czy krąpia, ale też tzw. Dennej płoci. Jeśli wędkujemy w wodach stojących, warto poszukać miejsc o urozmaiconym dnie, podwodnych górek, czy pasów trzcin wystających z wody. Możemy być niemal pewni, że tam właśnie ulokowały się ławice płoci. Polecam łowić w strefie przydennej, gdyż największe okazy płoci właśnie tam upodobały sobie miejsca do żerowania. W jeziorach czy zbiornikach czasami zdarzają się brania ryb z toni, ale raczej będą to niewielkie okazy. Zapewne brań będziemy mieli więcej, jednak ryby będą dużo mniejsze.

Jaką metodą wybrać? To pytanie towarzyszy wielu wędkarzom. Polecam łowić delikatnie, przy wykorzystanie bądź spławika bądź drgającej szczytówki. Nie zawsze musi być to feeder, można także łowić pickerem. Z metody spławikowej przyjemność z łowienia będziemy mieli stosując np. bata, do którego zamontujemy bardzo delikatny zestaw. Z opowieści wędkarza słyszałem, że zdarzają się brania płoci na muchę, ale osobiście nie byłem świadkiem takiego połowu. Ostatnim elementem, na który chciałbym zwrócić uwagę, jest dobór przynęty. Polecam pinki i białe robaki. Czasami jednak warto odmienić i postawić na kukurydzę, pęczak czy parzoną pszenicę.



Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*