Letnie upały i bardzo długie dni to świetne warunki, aby przesiąść się na najdelikatniejszą odmianę spinningu – czyli ultra light. Odchudzone do maximum zestawy, lekkie wędki, małe kołowrotki i cienkie linki dają mnóstwo frajdy z holu nawet stosunkowo małych ryb. Wielką zaletą tej metody jest to, że sprawdza się we wszystkich wodach bez względu na rybostan, ponieważ stosowanie bardzo małych przynęt gwarantuje bardzo dużą pulę gatunkową ryb, które mogą pokusić się na naszą przynętę. Najczęściej łowi się okonie i wzdręgi, ale nierzadko zaliczyć można spotkanie z taką rybą jak płoć, leszcz, krąp, a nawet lin!
Nasz polska krasopiórka to ryba lekceważona przez wielu wędkarzy. Nie osiąga wybitnie dużych rozmiarów, jednak nadrabia to swoim przepięknym wyglądem! Piękne, mieniące się odcieniami złote łuski, czerwone płetwy i jaskrawopomarańczowe oczy sprawiają, że jest to jedna z piękniejszych ryb zamieszkujących nasze wody. Krasnopiórki słyną z tego, że można je skutecznie łowić na spinning – szczególnie latem!
Budowa zestawu
Nasz zestaw dedykowany do metody ultra light nie różni się wiele od lekkiej okoniówki. Lekka i czuła wędka o gramaturze wyrzutu do 7 lub 10g i lekki kołowrotek z precyzyjnym hamulcem w zupełności nam wystarczy. Bardzo ważną rzeczą jest dobra plecionka lub żyłka. Decydując się na plecionkę warto sięgnąć po produkt w kolorze jaskrawym, ponieważ część brań bywa w ogóle nie wyczuwalna i tylko uważna obserwacja linki na wodzie pozwoli na odpowiednią reakcję. Dobrym rozwiązaniem jest też dowiązanie do plecionki kawałka żyłki o średnicy 0,12-0,14mm. Stosowanie agrafki do tak małej przynęty bywa kłopotliwe, więc lepiej wiązać linkę końcową bezpośrednio do przynęty.
Na pierwszy rzut oka dość komicznie wyglądające przynęty takie jak sztuczne larwy ochotki, białe/kolorowe robaki czy też gumowe rosówki są wbrew pozorom znakomitymi przynętami do rozpoczęcia swojej przygody z ultralightem. Do zbrojenia tak małych przynęt idealnie sprawdzają się wolframowe mormyszki o wadze oscylującej w granicach 1g. Nieco większe przynęty – np. sztuczne rosówki można uzbrajać w małe główki jigowe dedykowane do małych przynęt.
Kilka propozycji sprzętowych:
Wersja ekonomiczna: Wędka Konger Troker Spin UL 8gr + Ryobi Ecusima 1000
Wersja standardowa: Wędka Konger Streeto Air do 7gr + Spro RedArc 1000
Wersja premium: Wędka Konger Templar UL + Daiwa Certate
Przynęty, zbrojenie, akcesoria…
Najskuteczniejszymi przynętami są imitacje robaków. Rosówki, mady, pijawki. ochotka czy kolorowe pinki – coś co powinno być w asortymencie każdego zwolennika metody ultra light. Klasyczne główki jigowe są za duże, więc stosować trzeba główki dedykowane do tak małych przynęt, a do najmniejszych wabików z powodzeniem stosować można wolframowe mormyszki. Z racji mikroskopijnych przynęt warto pominąć stosowanie agrafek, ponieważ nawet najmniejsze z nich są zbyt duże do naszych przynęt.
Dwie larwy sztucznej ochotki podane na mormyszce z czerwonym okiem to jedna z najuniwersalniejszych kompozycji – sprawdza się na większości gatunków. Dodatkowo przynętę naszą można skropić atraktorem zapachowym o wybranym przez nas zapachu. Czy pomoże? Są zwolennicy jak i przeciwnicy stosowania dodatków zapachowych – jednak na pewno nie zaszkodzi 😉
Sztuczne robaki dostępne są w naszym sklepie:
http://www.wedkarski.com/przynety-sztuczne/10865-sztuczny-czerwony-robak-monster-fishing.html
Atraktory zapachowe: http://www.wedkarski.com/zanety-przynety-atraktory/13128-atraktor-w-sprayu-anaconda.html
Główki jigowe: http://www.wedkarski.com/glowki-jigowe/2118-glowka-jigowa-micro-mustad.html
Gdzie szukać ryb?
Ta kwestia na pierwszy rzut oka wydaje się prosta – atakujemy nasłonecznione płycizny! O ile złowienie niedużej wzdręgi nie będzie problemem, o tyle duże złociste krasnopiórki bywają sporym wyzwaniem. Jednym z najlepszych miejsc jest właśnie płytka zatoka porośnięta bogato rozwiniętą roślinnością np. grążelami, które stanowią schronienie dla ryb i są jednocześnie ich stołówką. Właśnie w takich miejscach kryją się piękne wzdręgi! Drugim bankowym miejscem są zwalone drzewa wokół których przebywają nie tylko wzdręgi, ale także piękne okonie, które także są naszym celem. Obławianie otwartej wody często bywa nieskuteczne, szczególnie w bardzo słoneczne dni. Jednak gdy nie mamy wyników w przybrzeżnych strefach warto próbować właśnie tam, często ryby potrafią odejść chwilowo od brzegu i stołować się gdzieś indziej.
Powalone drzewo w płytkiej zatoce to bankówka. Jego podwodna korona jest schronieniem nie tylko dla wzdręg ale też okoni. Jednak są to trudne technicznie miejsca wymagające od wędkarza bardzo dużej precyzji w podaniu przynęty.