W pierwszej części tekstu na temat łowienia z powierzchni poruszyliśmy kwestie doboru sprzętu, oraz różnorodności zestawów do tej techniki łowienia. Jednak oprócz umiejętnie wykonanych zestawów należy znaleźć odpowiednią miejscówkę oraz co najważniejsze, założyć kuszący smakołyk na haczyk i dobrze zanęcić.
Gdzie szukać karpi i amurów?
Podczas szukania miejsc do łowienia z powierzchni powinniśmy skupić się w 90% na obserwacji wody, bowiem to ona pomaga nam w namierzaniu naszych wodnych ulubieńców. Warto użyć do tego celu naprawdę dobre jakościowo okulary polaryzacyjne – dzięki nim jesteśmy w stanie zaobserwować karpie, które tak naprawdę są niewidoczne gołym okiem, a nawet te które znajdują się w głębszych partiach wodnych. Oprócz tego należy szukać płytszych miejsc, gdzie karpie często się wygrzewają w niemałych skupiskach.
Wiele osób rezygnuje z „przybrzeżnego” łowienia, jednak nie wiedzą oni ile mogą stracić. Nawet nasto kilogramowe karpie mogą ukrywać się jedynie 30cm od brzegu. Na wielu stawach, czy jeziorach możemy spotkać miejsca gdzie z brzegu głębokość wody może wynieść około 0,5m – mogą tam występować karpie i amury. Kolejnym pewniakiem są wszelkiego rodzaju krzaki, podwodne gałęzie, trzciny czy pozwalane drzewa. Miejsca te stanowią świetną kryjówkę dla karpi. Mamy bardzo duże szanse na złowienie ich w takich warunkach, jednak należy utrzymać grobową ciszę – nawet najmniejszy hasał może je stamtąd przegonić na dłuższą chwilę.
Co na haczyk?
Na rynku dostępna jest naprawdę pokaźna ilość smakołyków, które potrafią unosić się na powierzchni wody, na które z nich warto zwrócić uwagę?
- Sztuczne pływające przynęty – wiele firm oferuje pływające imitacje ziaren, czy np. owadów. Dostępne są przeróżne wersje kolorystyczne, a nawet fluorescencyjne. Można je dodatkowo zaboosterować, przez co zwiększą one swoją skuteczność.
- Pływająca pasta – warto zwrócić uwagę na pływająca pastę. Dostępna jest ona w kilku smakach i kolorach oraz potrafi wytrzymać dosyć długi czas na haku. Warto założyć na haczyk specjalną sprężynkę, która pozwoli na dłuższe utrzymanie smakołyku na haku – o ile ryba go nie zje.
- Kulki pop upy – dobrze znane kulki dostępne są w wielu rozmiarach, kształtach, smakach a co najistotniejsze kolorach. Taką kulkę można okroić po bokach, by nadać jej nietypowy kształt.
- Chleb – bez wątpienia chleb należy do najtańszych dostępnych przynęt na rynku. Sprawdza się rewelacyjnie w miejscach, gdzie karpie nie znają bardziej skomplikowanych przynęt, jak choćby kuli czy pellet.
- Pływający pokarm dla rybek – można podkraść ze sklepu zoologicznego pływający pokarm dla ryb. Miękki, plastyczny pokarm o intensywnym zapachu w kształcie pałeczek sprawdza się bardzo dobrze w szczególności na łowiskach komercyjnych. Nie pomylmy go jednak z kolorowym granulatem do karmienia ryb w oczkach wodnych ( ten rodzaj możemy wykorzystać do nęcenia).
- Preparowana kukurydza – ziarna preparowanej kukurydzy stanowią świetną przynętę zwłaszcza podczas sportowego połowu ryb na wodach komercyjnych. Te kukurydziane chrupki można zakupić w wielu smakach i barwach, niektóre z nich potrafią wywołać niemałą chmurę kolorystyczną w wodzie. Na haku są w stanie wytrzymać maksymalnie około aż 2 godzin.
- Pływająca pianka – podczas łowienia na zig riga często sięgamy po pływającą piankę, którą przed zarzutem solidnie dipujemy ( wchłania ona bardzo dobrze zapachy). Znalazła ona również zastosowanie podczas takiego sposobu łowienia.
Jak skomponować pływającą zanętę?
Warto wykorzystać do tego celu zanęty dedykowane do łowienia na Zig Riga. Sypką mieszankę, zazwyczaj w jasnych, dobrze widocznych pod wodą kolorach musimy porządnie namoczyć, a nawet przemoczyć aby konsystencją przypominała ona coś na wzór papki. Po wpadnięciu do wody wykona ona ogromną smugę zanętową. Jeśli chcemy zwiększyć jej widoczność pod wodą dobrym wyborem będzie dolanie mocno smużącego liquidu do wody, którą nasączamy mieszankę. Aby ją urozmaicić można dodać do niej pływający pellet, który wyglądem przypomina czekoladowe płatki. Jeśli kombinowanie w karpiowej kuchni nie jest naszym ulubionym wyborem zawsze możemy wybrać łatwiejszą drogę. Nie musimy się trudzić w przyrządzanie zanęt. Do tego celu można śmiało użyć kolorowy granulat do karmienia ryb z oczek wodnych, pływający pellet, czy pływającą karmę dla rybek (łatwiejsza opcja zda się na łowiskach komercyjnych, na dzikich wodach potrzeba czasu aby ryby poznały ten rodzaj jedzenia).
